czwartek, 12 września 2013

Pies - czyli najlepszy przyjaciel człowieka...

Hejka! Chciałabym wam wstawic zdjęcia mego, jakże kochanego, pieska! A oto ona!




















Słodka, prawda? Nie mam żadnego pomysłu na post, więc opiszę wam mojego sweetaśnego pieska ;)

Xara (czyt. Ksara) jest jedną z moich najukochańszych istot. Dostałam ją 13.12.2010r na gwiazdkę ^^ Urodziny ma 13.10 (nie wiem dokładnej daty jej narodzin, więc urodziny ma w numer dnia, w którym ją dostałam). Za miesiąc ma urodzinki! Zastanawiam się co jej kupię... Wiem, że może wam to się zdawac głupie, kupowac prezent psu, ale dla mnie jest ona członkiem rodziny, a nie jakimś drugorzędnym sierściuchem, mieszkającym tylko pod naszym dachem. U psów jest tylko jedna zasada: Otaczaj każdego z nich ciepłem, a one odpłacą ci wiernością do końca życia (takie te słowa wzruszające, że się poryczę T^T). Jeśli i ty masz zwierzaczka, to napisz mi kilka słów o nim w komentarzu ;) Do zobaczenia :*



6 komentarzy:

  1. Hejka. Ja też mam pieska. Jest biało-czarnego koloru. Lubi biegać po dworku. Czasem mnie denerwuje, ale kocham go nad życie. Nie wiem co bym bez niego zrobiła. Często wchodzi na moje łóżko choć mu na to nie pozwalam huehuehue :-*

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja mam szczeniaczka Harry'ego (od Harry'ego Pottera). Ma 10 tygodni i jest bardzo kochany. Codziennie na mnie czeka, aż wrócę ze szkoły i wita mnie psimi pocałunkami ;-) Kocham mojego Harusia <3
    ~Dorożyna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam zdjęcia Harry'ego ;) jest słodziusi jak cukierek :3

      Usuń
  3. Słodziak :) Miałam kiedyś suczkę jamnika. Wabiła się Toffi (od koloru sierści). Dostałyśmy ją z siostrą pod choinkę (jak się później dowiedziałyśmy, przed Gwiazdką parę dni mieszkała w piwnicy, byśmy jej nie zobaczyły. Do dziś pamiętam, jak jako malutki szczeniaczek ślizgała się po parkiecie! Była kochana i spokojna, choć pod koniec życia okropnie leniwa i uparta. Cóż, starość nie radość... Z powodu ciężkiej choroby, przez którą bardzo cierpiała, musiała zostać uśpiona. Żyła jakieś 11 lat, o ile dobrze pamiętam... Strasznie za nią tęsknię ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Współczuję :( Xara to mój pierwszy pies, więc nie wiem, jak to jest stracić psa. Jakmniki są bardzo mądre i wierne :) 11 lat to i tak bardzo długo. Mam nadzieję, że moja niunia też tyle przeżyje :)

      Usuń