Dzisiaj była sobie zbiórka naszego patrolu, więc, naturalnie, na nią poszłam. Były to duperele typu: Nazwa drużyny, obrzędowości, bohater drużyny itp. Nasz przyboczny się na mnie uwziął i co chwila było: "Irena! Przestań gadać!". Myślałam, że coś mnie trafi, bo wszyscy wokół gadali, ale nie, Panu Danielowi zachciało się zwracać uwagę tylko mnie, bo mam takie sweetaśne przezwisko! Do tego jak on się zaczyna na Ciebie gapić, to tak, jakby przeszywał Cię promienie rentgena. Niemiłe uczucie :/
Odchodząc od tematu harcerstwa, nie mogę doczekać się świąt! Zaczęłam mieć nadzieję, że dostanę jakiś prezent!! Niewiarygodne, nie? ;)
Jestem już trochę zmęczona, więc pościk króciutki, ale niedługo bardziej się wysilę :)) Papa ;**
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz