Zima!!

Hejka!
Może niektórzy nie wiedzą (co ja pierdziele? chyba każdy już wie xD), że dziś jest pierwszy dzień zimy! Kiedy miałam poniżej dwunastu lat wręcz kochałam zimę i zabawy na śniegu, ale cóż, dorastanie to dorastanie i nic tego nie zatrzyma.. Jak miałam jakieś sześć lat to tatuś przekazał mi "w spadku" swoje stare sanki. Zawsze gdy zjeżdżałam musiałam, poprostu musiałam się wyłożyć ;D Tata śmiał się w niebo głosy, a ja się na niego dąsałam.
Zimowa sielanka skończyła się, gdy miałam dwanaście lat. W końcu szóstoklasistce nie przystoi zabawa na śniegu z bandą dzieci. W tym roku będzie tak samo (bo przecież nie będę zjeżdżała na brzuchu z górki ;p). Pewnie teraz mój brat przejmie pałeczkę :)) Cóż, wszystko co dobre kiedyś się kończy..
Następnego posta wstawię dzień przed wigilią (czyli 23.12). A do tego czasu, trzymajcie się ciepło ;**